Pieski

poniedziałek, 8 września 2014

piątek, 22 sierpnia 2014

czwartek, 14 sierpnia 2014

piątek, 25 lipca 2014

Batman

Hej, jako że dzisiaj Dzień Batmana w Poznaniu, narysowałem komiks specjalnie na tę okazję. A sam nietoperek w tym roku obchodził swoje 75 urodziny. Wszystkiego najlepszego, staruszku! Obyś żył jak najdłużej.

sobota, 12 lipca 2014

Wściekłe pięści Węża III: Recenzja

                   Parę dni temu „Wściekłe pięści węża III” zostały wydane na DVD (film można zakupić tutaj). Jako że jestem wielkim fanem poprzednich części i ogólnie tworów Bartosza Walaszka, była to dla mnie okazja, żeby w końcu zapoznać się z tym tytułem (w „Maratonie Absurdu” niestety nie mogłem uczestniczyć, głównie dlatego, że w promieniu 9000 kilometrów od mojego domu nie ma żadnego Heliosa). Na CupSell akurat była darmowa wysyłka, więc za film razem z wysyłką zapłaciłem niecałe 20 złotych. Świetna cena. DVD przyszło w dwa dni po zamówieniu i było opakowane w miliard warstw ochronnych. Absolutny brak zastrzeżeń do czegokolwiek. Póki co.
                  Schody zaczynają się, gdy wrzucimy płytę do czytnika. Znajdziemy na niej, oczywiście oprócz filmu, także dodatki: plakat filmu i jego zwiastun, oraz 3 odcinki Blok Ekipy (dostępne na internecie, nie premierowe, niestety). Trochę mało ciekawie. No ale wiadomo, że nie chodzi o bonusy, tylko o film. Ale z tym też nie wszystko gra.
                  Wściekły Wąż kontra cyborg zombie” opowiada o próbie schwytania tytułowego cyborga przez Wściekłego Węża (również tytułowego) i kapitana Głuchowskiego. Jednak już na początku mamy wątpliwości. Gdzie jest Wściekły Wąż? Bo ten gadatliwy gość bardziej przypomina Tygrysa z „Kaliber 200 volt”, aniżeli mówiącego rzadko, ale z charakterystycznym głosem i posiadającego sumiaste wąsy najemnika z pierwszej części. No nic, trzeba to przeboleć i oglądać dalej. Niestety, jak poprzednie części obfitowały w kultowe teksty, tak tutaj nie znajdziemy chyba żadnego dającego się zapamiętać. Są oczywiście zdania, które bawią, ale pośmiać się z nich można przez chwilę, a po seansie raczej o nich zapomnimy. Najciekawsze są chyba sceny nawiązujące do poprzednich filmów, jak spotkanie z braćmi Andrzejami (w ich roli niezastąpiony Dr Yry) czy „taran” samochodem.
                  Do obsady zastrzeżeń nie mam, bo jest iście gwiazdorska. Mamy oczywiście Bartosza Walaszka jako Wściekłego Węża, poza tym Grzegorz Zacharjasiewicz (Bazar) jako cyborg zombie, Tomili Dżons jako brat Wściekłego Węża, Marek Pyrka (na którego część powstał przecież Pyrkon) w roli Domino, przewija się także Sheben i Grad z Pyta.pl, a także wiele innych znanych postaci.

                  Z muzyką niestety nie jest najlepiej. Nie ma autorskich utworów jak w części pierwszej, ani fińskiego disco polo, jak w części drugiej. W zasadzie nie znajdziemy niczego, czego byśmy już wcześniej nie słyszeli, czy to w Kapitanie Bombie, czy to w Kalibrze 200 volt. A szkoda, bo soundtrack zawsze był mocną stroną tych filmów.

                   Nie wynudziłem się na seansie (a dzięki „Drodze do Rio” w wykonaniu pana Witka nawet zostałem na napisach końcowych), jednak nie wiem, czy komuś polecić ten film. Fani starszych części będą rozczarowani, ci którzy jeszcze nie mieli styczności z Git Produkcją powinni zacząć od czegoś innego, bo to nie jest ich najlepsze dzieło. Można obejrzeć, można się nawet dobrze bawić. Niemniej jednak jestem mocno rozczarowany.

środa, 21 maja 2014

Psycholog: Zakonnica i Bóg

Hej! Niedawno się dowiedziałem, że 22 maja w Meksyku obchodzony jest Dzień Psychologa. Czyż może być lepsza okazja na nową miniserię? Jutro drugi komiks, a trzeci za dwa dni albo wcale, nie wiem, jeszcze go nie zrobiłem;_;  Enjoy!


piątek, 14 lutego 2014

czwartek, 23 stycznia 2014